U! U! Mój ulubiony pasztecik w takiej dobrej cenie! To ja dorzucę ze dwa do koszyka, i jeszcze te saszety weź, co? Chyba będę tu częsciej wracać!
Czary, Panie, czary! Micha pełna, a portfel nie świeci pustkami!
Saszety wypasik! Wiadomix, że uczciwa cena to za darmo, ale jakoś dawać nie chcą, więc dobrze, że chociaż tu można taniej znaleźć.
Się chciałam pożalić - moi Duzi oszczędzają kupę siana dzięki felicanie i wydają to na _swoje_ przyjemności :(
Odkąd mój ludzki niewolnik odkrył felicanę dostaję lepszą karmę, bo się okazuje, że wcale nie jest tak drogo. Dobra robota!
Ale o co chodzi, przecież miska zawsze pełna... A!! Że tu niby taniej można znaleźć? A to nie wiem, ja tylko konsumuję.
Paaanie, ja to nie korzystam, ściema jakaś, kto to widział takie niskie ceny karmy...
Dzięki oszczędnościom na karmie stać mnie na częstsze wakacje, czasem nawet zaszaleję i mojej suczce jakiegoś dodatkowego snacka podaruję.
Mam dużo rodzeństwa. Takiego przyrodniego znaczy się. Moja Mama teraz może częściej im na działki żarełko nosić, bo tu znajduje najtaniej. Miło się patrzy na pełne brzuszki i uśmiechnięte mordki.
Hłe, hłe, od miesiąca jem więcej. Moi Państwo kupują taniej, hajs się zgadza, więc się jeszcze nie zorientowali ;)